|
|
|
|
|
|
|
Kurt Albert (Niemcy)
Pochodzi z Norymbergi. Z wykształcenia jest nauczycielem matematyki
i fizyki. Ale jego prawdziwym powołaniem okazała się wspinaczka.
Dziś należy do największych indywidualności alpinizmu wszechczasów.
Zaczynał jako członek grupy katolickiej, by następnie szkolić
się w sekcji klubu alpejskiego. Miał jasno określone cele: klasyczne
ściany Alp. Początki wspinaczki to zaliczenie wszystkich szlaków
w dolinie rzeki Pegnitz w ciągu jednego dnia. Liczyła się wtedy
jedynie liczba przebytych dróg a nie ich jakość. Mając zaledwie
siedemnaście lat dokonał kilku znakomitych przejść, m.in. w
Dolomitach, Filara Walkera, północnej ściany Eigeru. Przełom
nastąpił w 1973 roku. Kiedy pojawił się w górach Elbsandstein
stwierdził ze zdziwieniem, że jest to zupełnie inny rodzaj wspinaczki.
Najważniejszym stało się wtedy myślenie o tym, jak pokonać ścianę
zwiększając stopień trudności drogi. W 1975 roku wraz z kilkoma
przyjaciółmi wpadł na pomysł, by klasycznie minięte haki zaznaczać
czerwoną farbą. Dość szybko czerwonym punktem zaczęto oznaczać
jedynie początek każdej klasycznej drogi. Tak narodziła się
słynna idea czerwonego punktu, po angielsku "red point",
która stała się synonimem swobodnej wspinaczki. Podróże do USA,
w początkowej fazie jego kariery, utwierdziły go w konieczności
konsekwentnego treningu pozwalającego później mierzyć się z
nadzwyczajnymi trudnościami.
Wtedy też zaczął stosować zasadę "wszystko o własnych siłach",
która wymuszała poznanie kajakarstwa, żeglarstwa i podejmowania
wszelkich działań pozwalających dotrzeć do celu podróży, bo
pomoc, na przykład tragarzy, nie była przewidywana. Można go
nazwać "Wspinaczem - Obieżyświatem". "Podróże
szalenie wzbogacają moje życie" - to stwierdzenie czyni
go naprawdę bogatym człowiekiem. Jak mówi: "na moich wyprawach
musi być przynajmniej 80 procent skał, dreptanie w śniegu nie
jest dla mnie wyzwaniem". Dlatego nawet podczas wyprawy
w Karakorum potrafił zachować "uparte spojrzenie na wspinaczkę".
Przez wiele lat poprowadził legendarne już dziś drogi w górach
całego świata, jak chociażby: "Fight Gravity" (8+),"Goldenes
Dach" (8+), "Entsafter" (8+), "Erazerhead"(8+),
"Sautanz" (9-), "Humbug" (9-), "Luftballondach"
(9), czy też "Magnet"(9/9+), "Locker vom Hocker"(8-/8).
Z Wolfgangiem Güllichem tworzył drużynę marzeń niemieckiego
sportu wspinaczkowego. W roku 1981 zostali wybrani przez pismo
"ALPIN MAGAZIN" najlepszym zespołem wspinaczkowym
roku. W 1984 roku otrzymał z rąk Prezydenta Republiki Federalnej
Niemiec nagrodę "Srebrny Liść Laurowy" - najwyższe
odznaczenie sportowe w Niemczech. Brał udział w wielu filmach
o tematyce wspinaczkowej. Pisze i publikuje artykuły w pismach
specjalistycznych.
Lauret
nagrody Explorer 2007. |
|
|
|
|
|
Kinga Baranowska (Polska)
Z wykształcenia jest geografem. Interesuje ją również profesjonalna
fotografia. Należy do nielicznego grona kobiet w Polsce, które
wspinają się w górach najwyższych, co w dzisiejszych czasach
wymaga prawdziwej determinacji. Ukończyła kursy taternickie
w 2001 roku i zaczęła pojawiać się na różnych kontynentach,
by w najbardziej wymagających masywach nabierać doświadczenia
i zmagać się z górami. Ma za sobą szereg dróg w Tatrach, Alpach,
górach Afryki, Ameryki i Azji. Pokonała m.in.: Mount McKinley
(6194 m), Pik Pobiedy (7439 m), Chan Tengri (7010 m), Mount
Kenia (Batian 5199 m), Matterhorn (4478 m).
I stało się jasne, że spróbuje sił w Himalajach i Karakorum.
Na początek, w debiucie, zdobyła Cho Oyu (8201 m) w wieku dwudziestu
siedmiu lat.
W 2006 roku weszła na Broad Peak (8047 m) i została tym samym
drugą w historii himalaizmu Polką i jedenastą kobietą na świecie,
która stanęła na jego szczycie.
Rok 2007 może zaliczyć do bardzo udanych. Zdobyła kolejny ośmiotysięcznik
- Nanga Parbat (8125 m), trudną, liczącą prawie cztery kilometry
ścianą Diamir. Było to jedyne wejście kobiece w tym sezonie
na tę górę.
Jest dziewiątą Polką, która stanęła na ośmiotysięczniku.
Należy do Klubu Wysokogórskiego Warszawa i Alpinus Expedition
Team. |
|
|
|
|
|
Stipe Božić (Chorwacja)
Najbardziej znany chorwacki himalaista. Brał udział w wielu
ekspedycjach, trzy poprowadził sam. Zdobył kilka ośmiotysięczników,
m.in. K2, Kanczendżongę, Manaslu. Dwukrotnie wspiął się na Everest,
w tym z kamerą w 1979 roku zachodnią granią, którą nigdy
wcześniej nikt nie wchodził. Pokonał prestiżowe alpejskie kolosy:
Eiger, Grandes Jorasses i Matterhorn. Zdobył Koronę Ziemi. Zszedł
1395 metrów pod ziemię w jaskini Lukas, w masywie Velebit, w
Chorwacji. Wziąwszy pod uwagę drogę przebytą w jaskini oraz
wysokość Everestu, jest światowym rekordzistą. Wraz z międzynarodową
ekspedycją dotarł na nartach na Biegun Północny. Jest znanym
fotografikiem i operatorem, i jedynym na świecie, który czterokrotnie
filmował wydarzenia na trzech najwyższych szczytach świata.
Jego zdjęcia znalazły się na prestiżowej wystawie Chorwacka
fotografia od 1950 roku i do dziś można je oglądać w Muzeum
Sztuki Współczesnej w Zagrzebiu. W czasie wypraw zawsze towarzyszy
mu kamera. Filmował na całym świecie. W górach, pod ziemią i
pod wodą. W filmach zawsze stara się oddać piękno natury i uświadomić
widzom, ile trzeba zrobić by je zachować. Laureat wielu nagród
filmowych, m.in. na festiwalach we Włoszech, Austrii, Słowacji,
Nepalu i Chorwacji.
Napisał kilkadziesiąt artykułów dla prasy codziennej i pism
tematycznych. Wydał trzy książki: Droga na wierzchołek świata,
Siedem szczytów oraz Święte góry świata.
Laureat
nagrody Camera Extreme 2007. |
|
|
|
|
|
Barbara Brighetti (Włochy)
Pochodzi z Cremony.
Przez osiem lat (1993 - 2001) należała do ekstremalnego zespołu
sportowego Sector No Limits Team.
Jej żywiołem jest powietrze. Jako pierwsza na świecie przeleciała
ze spadochronem nad Wielkim Murem Chińskim. Nad naszym kontynentem
wykonała pierwszy spadochronowy skok tandemowy z osobą niepełnosprawną
przy zastosowaniu specjalnej uprzęży, z odpowiednio dobraną
ekipą. W czasie jej skoków prowadzono pierwsze badania nad skutkami
hipoksji podczas swobodnego spadania z dużych wysokości.
Do kilku uznanych, rekordowych, zupełnie nadzwyczajnych osiągnięć
w skali światowej, należą jednak przede wszystkim:
- pobicie rekordu świata w skydivingu kobiet (skok z dużej
wysokości i otwarcie spadochronu na bardzo małej wysokości),
- skok i swobodny lot bez tlenu z wysokości 10.900m -
na granicy stratosfery (Montichiari, prowincja Brescia,1993r.),
- najdłuższy swobodny lot bez tlenu wykonany z ponad 10.000m
(Montichiari, prowincja Brescia,1993r.).
Promowała pierwsze otwierające się centra bungee jump we Włoszech.
Zainaugurowała ich działanie wyjątkowymi skokami z wysokich
konstrukcji mostów. Skoki ćwiczyła specjalnie na tę okazję i
nigdy wcześniej nie były one wykonywane.
Od kwietnia 2001 roku prowadzi dla stacji LA 7 program telewizyjny
"Exxxtreme". Została uhonorowana nagrodą Panathlon
w lutym 2001r., po wstępnym okresie przygotowań do wykonania
skoku na biegunie północnym, w celu upamiętnienia pierwszej
włoskiej ekspedycji z końca XIX wieku poprowadzonej przez "Duca
degli Abruzzi". |
|
|
|
|
|
Mélanie Carrier, Olivier Higgins (Kanada)
Pochodzą z Quebecu i niedawno ukończyli studia. Są bardzo młodzi,
ale już dziś mogą powiedzieć o sobie, że zafascynował ich świat,
szczególnie ten zagubiony, schowany gdzieś daleko od cywilizacji.
Gdy po raz pierwszy opuszczali własne domy nie mieli w nadmiarze
pieniędzy, brakowało też doświadczenia w podróżowaniu. Dla Oliviera
była to podróż do Australii. Mélanie wybrała się do Europy.
Podróżowali autostopem, spotykali mnóstwo ciekawych ludzi, i
starali się, mimo trudności, omijać najpopularniejsze turystyczne
szlaki. Zdobywali wiedzę o różnych kulturach i życiu innych
ludzi. Z początku sądzili, że mogą uczyć innych, szybko jednak
zdali sobie sprawę, że stało się coś zupełnie innego. To oni
mieli uczyć się: o sobie, swoim życiu, wartościach, szczęściu,
dzięki któremu przyszło im żyć w uprzywilejowanym społeczeństwie,
cieszącym się zdobyczami cywilizacji.
Wtedy zdecydowali się wspólnie układać plany na przyszłość.
I uciekali
w świat jak najczęściej: do Indii, Nepalu, Republiki Południowej
Afryki, Meksyku, na Madagaskar i Wyspę Reunion. Coraz bardziej
odczuwali potrzebę dzielenia się z innymi tym, czego doświadczali
podczas swoich podróży. W ich umysłach zrodził się pomysł projektu
Azymut. Postanowili zaplanować szaloną podróż na rowerach: z
Mongolii, przez Chiny, Tybet, Nepal, i zakończyć ją w Indiach.
W maju 2005 roku wyruszyli na rowerach przez zapomniany świat
i pokonali osiem tysięcy niezwykłych kilometrów. Sfilmowali
wszystko, by pozwolić widzom podróżować z nimi, odczuwać ich
emocje, odkrywać inne kultury, a przede wszystkim przemyśleć
kwestię fundamentów dzisiejszego społeczeństwa, a dokładniej
naszą rolę w nim.
Projekt Azymut - film, książka i seria spotkań - stanowić mają
raczej zachętę do refleksji nad własnym życiem i - taką mają
nadzieję - podjęcia działań zmieniających je, ale nie oznaczających
całkowitego odrzucenia dotychczasowego stylu życia. Już ponad
dwadzieścia tysięcy ludzi mogło obejrzeć ich prezentację podczas
około stu dwudziestu spotkań w Kanadzie i na całym świecie.
Uczestniczą w wyprawach naukowych badających wulkany, organizowanych
przez Uniwersytet na wyspie Reunion. Od 20001 roku z powodzeniem
uprawiają wspinaczkę. Poprowadzili drogi na Madagaskarze, w
Południowej Afryce, Francji, Hiszpanii, USA, Kanadzie, o stopniu
trudności 5.11 - 5.12., OS 5.12b. Lubią również wspinać się
w lodzie. Mimo młodego wieku otrzymali już szereg wyróżnień.
Za działalność uhonorowały ich w 2007 roku specjalną nagrodą
władze regionu Quebec. |
|
|
|
|
|
Alison Gannett (USA)
Jest posiadaczką kilku tytułów Mistrzyni Świata w narciarstwie
ekstremalnym. Zorganizowała i była uczestniczką wielu wypraw
w różne rejony górskie świata, a ośnieżone stoki w Indiach,
Bhutanie, Szwajcarii, Pakistanie, Francji, Boliwii, Argentynie,
Południowej Afryce i na Alasce, były tłem dla jej wyczynów na
nartach. Filmuje i fotografuje. Ma status gwiazdy filmów o sportach
zimowych, w których występuje bardzo często. Jej prawdziwą pasją,
oprócz narciarstwa, jest uczynienie świata innym, lepszym i
uchronienie go przed degradacją. Od dawna działa na rzecz ochrony
naszej planety. Nieustannie podróżuje po świecie z projektem
"Global Cooling Tour", pokazując jak można zaoszczędzić
pieniądze powstrzymując globalne ocieplenie, ratować śnieg na
naszej planecie, zredukować emisję gazów cieplarnianych, wytwarzać
energię
ze źródeł alternatywnych.
Przez wiele lat systematycznie dokumentuje ustępowanie lodowców
w Patagonii, współpracuje w tych sprawach z różnymi agendami
i fundacjami, dużymi firmami, jak np.: Head, Tyrolia, Wintersports.
Jest założycielką i dyrektorem fundacji "Save our Snow",
której podstawowym celem jest ratowanie śniegu dla przyszłych
pokoleń.
W tym roku odbywa światowy tour pod nazwą "Global Cooling
Tour Ski Adventure Show", z którym przyjeżdża również na
9.Explorers Festival. Mieszka w Crested Butte, w Colorado. |
|
|
|
|
|
prof. Nicholas Middleton
(Wlk. Brytania)
Geograf. Wykładowca w St. Anne's College w Oxfordzie. Kiedy
nie ma zajęć ze studentami przemierza świat opisując go lub
realizując filmy dokumentalne. Przez ostatnie pięć lat podróżował
do najbardziej oddalonych i najmniej przyjaznych zakątków Ziemi.
Odwiedził już ponad osiemdziesiąt krajów. Jest autorem wielu
książek o tematyce podróżniczej, w tym bestsellera Going
to Extremes wydanego w 2001r., oraz jego kontynuacji
Surviving Extremes wydanego po polsku w 2006 r.
pod tytułem Ekstremalne wyprawy. Lód, dżungla, piach, bagna,
a także Extremes along the Silk Road. Każda z tych pozycji
zawiera niesamowite przygody, a na ich podstawie powstała również
seria najznakomitszych dokumentów telewizyjnych pokazywanych
przez Channel 4 w Wielkiej Brytanii i National Geographic Channel
na całym świecie, w tym seria programów o Jedwabnym Szlaku.
Jest autorem innych znanych książek, m.in.: The Last Disco
in Outer Mongolia; Kalashnikovs and Zombie Cucumbers:
Travels in Mozambique; Travels as a Brussels Scout and
Ice Tea and Elvis: A Saunter through the Southern States,
The Global Casino: An Introduction to Environmental Issues,
World Atlas of Desertification - pozycji napisanej w
ramach programu ochrony środowiska ONZ.
W 2003 roku został laureatem nagrody Royal Geographical Society's
Ness Award, przyznanej mu za wkład w szerzenie wiedzy geograficznej
w publikacjach podróżniczych.
Ogółem napisał ponad dwieście artykułów opublikowanych w magazynach,
czasopismach i gazetach. Jest autorem szesnastu książek
i współautorem dziewięciu.
Pracował w różnych miejscach na świecie, między innymi wykonał
dla ONZ przegląd rozwoju przemysłowego w Mongolii, zaprojektował
tablice informacyjne dla Kenijskiego Parku Narodowego, prowadził
zajęcia z nauk o Ziemi w Omanie, zajmował się obserwacją wielorybów
u wybrzeży Ekwadoru, oceniał wycieczki edukacyjne w Ghanie i
przewodził wyprawom do serca dzikiej przyrody w Namibii. Jego
zainteresowania pustyniami zawiodły go na Saharę, Gobi, Thar,
Atacamę Danakil, pustynię Namibijską i Kalahari. |
|
|
|
|
|
Radosław "Chopin" Siuda (Polska)
Wegetarianin, buddysta, elektryk, tzw. "złota rączka".
Ksywkę "Chopin" zawdzięcza nie tylko temu, że umie
grać na fortepianie, ale również swojej dawnej fryzurze, z którą
musiał pożegnać się ze względów higienicznych, gdy zaczął coraz
częściej spędzać czas poza domem. Przed wyruszeniem w podróż
dookoła świata odbył zastępczą służbę wojskową, m.in. w redakcji
czasopisma "Wegetariański Świat". Podobnie jak wielu
młodych ludzi marzył o przygodzie życia i wyruszeniu gdzieś
daleko. Chciał powędrować bez większych planów, zatrzymując
się tu i ówdzie, żeby popracować chwilkę, i ... ruszyć ponownie.
Dziesięć miesięcy przed najważniejszą podróżą poznał na targach
ezoterycznych w Warszawie Kingę Choszcz
- "free spirit", wegankę, podróżniczkę. Fascynowała
ją fotografia oraz poznawanie ludzi i świata. Przejechała "stopem"
wzdłuż i wszerz całą Europę, uczestnicząc jako wolontariuszka w licznych
międzynarodowych "obozach pracy".
Miała już za sobą swoją najdłuższą, ośmiomiesięczną, samotną
wyprawę lądem do Indii i Nepalu.
To chyba przeznaczenie sprawiło, że spotkali się i postanowili
wyruszyć w podróż życia wspólnie. Przez pięć lat nieustającego
podążania przed siebie odwiedzili Oceanię, Azję, Amerykę Północną
i Południową. To co tylko mogli utrwalili na tysiącach zdjęć,
które dziś skłaniają do refleksji
i wspomnień, i stały się zaczynem ich wspólnej książki "Prowadził
nas Los", opowiadającej o świecie jaki mogli poznać. |
|
|
|
|
|
Martin Strel (Słowenia)
Światowej sławy pływak - maratończyk. Do niego należy wiele
rekordowych osiągnięć odnotowanych, m.in. w księdze Guinness'a.
Nauczył się pływać w wieku sześciu lat. W 1978 roku dołączył
do grona pływających maratony. Zanim rozpoczął przygodę z wodą
występował
z powodzeniem jako gitarzysta. Nie jest przykładem typowego
sportowca. Początkowo startował w zawodach pływackich w ramach
Pucharu Świata, dopiero później wybrał zamiast rywalizacji z
innymi, rywalizację z wodą i zaczął pływać indywidualnie, za
każdym razem wyznaczając sobie cel bardzo trudny do osiągnięcia,
bo najbardziej interesują go nadzwyczajne wyzwania. Cechuje
go olbrzymia determinacja i cierpliwość w dążeniu do celu. Jego
projekty nie skupiają się jedynie na wielkich osiągnięciach
sportowych, ale służą ogólniejszemu przesłaniu. Pobyt na różnych
kontynentach, poznawanie ludzi innych nacji, ich mentalności
i myślenia, dodatkowo wzmacniają go w słuszności jego przesłania:
dbajmy o przyjaźń i pokój między ludźmi i czystość wody na
Ziemi.
Do jego najważniejszych osiągnięć należą:
2002: przepłynięcie po raz pierwszy całej rzeki Missisipi; 3797
km; odnotowanie w księdze Guinness'a; swój wyczyn dedykował
pamięci ofiar zamachu z 11 września 2001 roku,
2003: przepłynięcie niezwykle zdradliwej rzeki Parany; 1930
km
2004: przepłynięcie rzeki Jangcy Jang; 4003 km
2007: przepłynięcie rzeki Amazonki - 5268 km - 66 dni; ten nadzwyczajny
historyczny wyczyn był wsparciem światowych inicjatyw w sprawie
ochrony przyrody, lasów tropikalnych i tlenu na naszej planecie.
Za swoją działalność otrzymuje wiele dowodów uznania. Przekazali
je oficjalnie, m.in.: Kofi Annan - Sekretarz Generalny ONZ,
Michael Bloomberg - burmistrz Nowego Yorku, dr William Perry
- sekretarz obrony USA, Daniel Scioli - Wiceprezydent Argentyny.
W 2002 roku, po pokonaniu Missisipi, Kongres Stanów Zjednoczonych
przyjął specjalną uchwałę honorującą go za ten niezwykły wyczyn.
Został również nominowany do prestiżowej nagrody "Laureus"
w kategorii osobowość sportu alternatywnego i rekomendowany
na członka Międzynarodowego Panteonu Sław Pływania.
Jego wyczyny był relacjonowane w największych magazynach ilustrowanych,
stacjach telewizyjnych i agencjach informacyjnych. Opisano je
również w dwóch książkach i pokazano w serialach filmowych.
Lauret
nagrody Explorer 2007. |
|
|
|
|
|
Grzegorz Szyszkowski (Polska)
Mieszka w Rotmance, niedaleko Gdańska. Studiuje Automatykę i
Robotykę na wydziale Elektroniki Telekomunikacji i Informatyki
Politechniki Gdańskiej. Coraz bardziej lubi zwiedzać świat na
dwóch kółkach.
W 2003 roku, mając dziewiętnaście lat, wyruszył sam na wyprawę
rowerową dookoła Półwyspu Skandynawskiego. Przez trzydzieści
sześć dni pokonał ponad pięć tysięcy kilometrów, docierając
do najbardziej wysuniętego na północ miejsca w Europie - przylądka
Nordkapp. Odwiedził wtedy Norwegię, Szwecję i Finlandię.
Następnym etapem "kolarskiej przygody" miała być Islandia.
I tak się stało. Rok po przedniej wyprawie wylądował na "wyspie
gejzerów". Przez dwadzieścia siedem dni samotnie pokonywał
drogi i bezdroża na rowerze. Na swoim jednośladzie dotarł w
trudno dostępne dzikie tereny, leżące z dala od popularnych szlaków turystycznych a przy okazji dokonał
również trawersu wyspy.
Rok 2006 był dla niego bardzo szczególny. W lipcu, samotnie,
bez jakiegokolwiek wsparcia z zewnątrz, zdany całkowicie na
własne siły, w skrajnie trudnych pustynnych warunkach, poruszając się na
średniej wysokości ponad 4000m n.p.m., przedzierał się przez
Płaskowyż Altiplano - jeden z najtrudniej dostępnych rejonów
świata - nazywany również Tybetem Andów. Dwa tysiące kilometrów
po zupełnych bezdrożach, dwa zdobyte sześciotysięczniki, trawers największej na świecie
słonej pustyni Atacama, wjazd rowerem powyżej 5500m nad poziom
morza.....
i wiele niezwykłych przygód, tak w skrócie można opisać jego
wyczyn.
Od 2007 roku jest członkiem zarządu Polskiego Centrum Ekspedycyjnego.
|
|
|
|
|
|
Paweł Urbański (Polska)
Student V roku Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego.
Przed rozpoczęciem studiów, w latach 1999 - 2001, był stypendystą
Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Rządu Królestwa Norwegii.
Uczył się w Red Cross Nornic United Word College, jednym z
dziesięciu United Word Colleges na świecie. Szkoły te zapoczątkowały
program matury międzynarodowej, który właśnie tam realizował
jako pierwsza osoba niewidoma z Polski i trzecia na świecie.
Podczas pobytu w Norwegii narodziła się jego pasja do sportów
określanych mianem górskich i ekstremalnych. Zaczął wspinać
się w naturalnych ścianach skalnych wiszących nad fiordami,
uprawiać narciarstwo biegowe i zjazdowe.
Wolny czas łączył również z organizacją zajęć dla norweskich
dzieci pod nazwą "Zielona szkoła", uczył ich wspinaczki
i współpracował z fizjoterapeutami z centrum rehabilitacyjnego
znajdującego się w College'u.
W roku 2000 wygrał bieg główny na dwadzieścia kilometrów podczas
najstarszych w Europie zawodów narciarskich dla osób niepełnosprawnych
- Ridderrennet. Zdobył również złoty medal na dystansie dziesięciu
kilometrów oraz srebrny w biathlonie. W podobnych zawodach
w 2001 roku zajął drugie miejsce w biegu głównym na dwadzieścia
kilometrów.
Po rozpoczęciu studiów zapisał się do sekcji wspinaczkowej
Uniwersytetu Gdańskiego. Od kilku miesięcy trenuję również
judo.
Wspinaczka i judo są dla niego ważną formą aktywności, poznawania
ludzi i uczestniczenia w normalnym, codziennym życiu. Pozwalają
mu budować pewność siebie i dają motywacje do działań w wielu
innych dziedzinach. Jednym z nich było zorganizowanie wyprawy
na najwyższy szczyt Ameryki Południowej. Był pierwszy niewidomym
Polakiem i pierwszym niewidomym Europejczykiem, który podjął
tę niezwykłą próbę.
"Chciałbym wejść na Aconcaguę, by sprawdzić własne możliwości,
promować wspinaczkę górską i sportową" - w ten sposób
określił cel,
jaki mimo ograniczeń wyznaczył sobie.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|